Na
ostatnich zajęciach zajęliśmy się mediacją,
czyli jednym ze sposobów rozwiązywania konfliktów. Mediacja, podobnie jak
negocjacje, ma na celu wypracowanie wspólnego rozwiązania korzystnego dla obu
stron. Jednak różni się od negocjacji obecnością w rozmowie osoby trzeciej –
bezstronnego mediatora. Do czego jest on potrzebny? Czasem obie strony
nastawione są do siebie tak negatywnie, że dojście do porozumienia staje się
bardzo trudne, a dodatkowo wyczerpujące dla obu ze stron. W takich sytuacjach
pomoc mediatora jest dużym ułatwieniem.
Jakie
są zatem zadania mediatora? Mediator to osoba, która przede wszystkim ma nadać
rozmowie właściwą strukturę. Czuwa
on nad porządkiem rozmowy – kolejnością tematów do omówienia, formą itp., dba o
to, aby strony odnosiły się do siebie w sposób uprzejmy, stara się tonować
negatywne emocje i stwarzać okazje do ich bezpiecznego ujścia. Oznacza to,
że mediator odpowiedzialny jest za przebieg rozmowy, ale nie jej rezultat! Za
to odpowiadają skłócone strony, które dzięki moderacyjnej pomocy mediatora same
dochodzą do korzystnego (tzn. akceptowanego i satysfakcjonującego dla obu
stron) rozwiązania.
Mediacja
przebiega w kilku etapach. Najważniejszym jest etap pierwszy – zdobycie zaufania obu stron przez mediatora.
Jeśli tu mediator zawiedzie, reszta rozmowy może okazać się fiaskiem. Mediator
musi być bezstronny i obiektywny i
takie wrażenie powinien wywoływać u obu ze stron. Czasem nawet płeć mediatora
może spowodować, że któraś ze stron poczuje się na gorszej pozycji (tak jest
np. w wypadku spraw rozwodowych, dlatego często w wypadku mediacji rozwodowych
udział bierze dwóch mediatorów – kobieta i mężczyzna – tak powinno być,
przynajmniej w teorii). Zdobycie zaufania opiera się na aktywnym, empatycznym wysłuchaniu
obu stron, na ustaleniu reguł przebiegu rozmowy a także na nadaniu pozytywnego,
otwartego tonu komunikacji. Kolejne etapy można w dużym skrócie przedstawić w
następujący sposób:
-
ustalenie istoty konfliktu, a więc zdefiniowanie
problemu. Mediator powinien przedstawić
go w taki sposób obu stronom, aby żadnej nie faworyzować.
-
gdy znany jest problem, obie strony przedstawiają
swoje argumenty i oczekiwania. Tutaj ważna jest rola mediatora w tonowaniu
emocji i pilnowaniu kulturalnego przebiegu rozmowy.
-
kolejnym etapem jest wspólne szukanie
rozwiązań – czyli tzw. „burza mózgów”. Obie strony przedstawiają różne
pomysły, starając się by uwzględniały korzyści dla obu stron.
-
następnie wspólnie wybierane jest jedno
rozwiązanie i spisywana jest umowa, w
której zawarte są konkretne ustalenia.
Praca
mediatora nie jest łatwa, o czym przekonali się uczestnicy warsztatów,
wcielając się w role mediatora lub jednej ze skłóconych stron. Mimo, że istota
konfliktu była sprawą dość błahą, pogodzenie dwóch stron okazało się całkiem
trudno. Mediator powinien posiadać kilka ważnych cech, aby pracować efektywnie.
Musi być osobą o wysokiej kulturze osobistej i inteligencji (przede wszystkim
emocjonalnej), aktywnym słuchaczem, osobą otwartą, elastyczną (w myśleniu i działaniu),
bezstronną, potrafiącą oddzielić ludzi od problemu (oceniać problem, bez oceny
osobowości człowieka), cierpliwą i empatyczną.
Być
profesjonalnym mediatorem nie jest więc łatwo. Jednak wierzę, że ćwicząc choćby
nasze aktywne słuchanie czy „oddzielanie” oceny człowieka od istoty problemu,
możemy przyczynić się do tego, że łatwiej zrozumiemy inne osoby, a tym samym
rozwiązywanie problemów przyniesie ulgę, a nie niepotrzebne nerwy. Tego
wszystkim życzę!
Barbara Zalewska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skomentuj wpis...