wtorek, 12 marca 2013

Negocjacje i mediacje

Ostatnie zajęcia poświęcone były sztuce negocjacji, co zawęziliśmy do sztuki rozwiązywania konfliktów. Omówiliśmy różne sytuacje konfliktowe, a także zastanawialiśmy się czy konflikt zawsze jest zły. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że może być też dobry i to z kilku powodów:

1)      Powoduje, że poznajemy bardziej drugą stronę – dowiadujemy się jaki jest konkretnie problem, jakie osoba ma oczekiwania, co jest  dla niej ważne, ale też po prostu jaka jest.

2)      Rozwiązujemy problem – czasem coś nam przeszkadza, ale z różnych powodów nie chcemy wchodzić z kimś w konflikt. Efektem tego jest to, że my dalej czujemy się źle a druga osoba nawet może nie wiedzieć, że mamy jakiś problem. Wchodząc w konflikt, prędzej czy później doprowadzimy do rozwiązania problemu.

3)      „Oczyszcza atmosferę” – dzięki konfliktowi, mimo, że może mieć on ostry przebieg, odsłaniamy nasze potrzeby i oczekiwania, „wyrzucamy” z siebie, to co w nas siedzi. Dzięki temu czujemy się lepiej, druga strona dowiaduje się o nas czegoś, co powoduje, że relacje mają szansę się poprawić.




Warto wspomnieć, że konflikt czy dobry czy zły, jest przede wszystkim nieuchronnyNie można ich uniknąć, więc trzeba je rozwiązywać. Skoncentrowanie się na rozwiązaniu konfliktu jest zdrowsze dla relacji niż skoncentrowanie się na obronie własnego stanowiska (unikanie konfliktu i jego rozwiązania jest też formą takiej obrony!).

Aby konflikt był „dobry” istotne jest kilka czynników. Po pierwsze, ludzie muszą być nastawieni do siebie pozytywnie, akceptować siebie wzajemnie jak i różnice zdań między nimi. Po drugie, obie strony powinny zakładać działanie kooperacyjne, nastawione na współpracę – czyli takie, które zakłada, że rozwiązanie będzie korzystne dla obu stron. Po trzecie, niezwykle ważne w negocjacjach i rozmowach w konflikcie jest skoncentrowanie się na problemie, a nie na osobie, z którą rozmawiamy (np. na jej wadach – „Ty zawsze się spóźniasz!”), czy na kwestiach mało związanych z istotą konfliktu. 




Ponadto omówiliśmy różne style rozwiązywania konfliktów:

1)      Unikanie
2)      Przystosowanie się
3)      Rywalizacja
4)      Kompromis
5)      Współpraca

Nie ma jednego, właściwego stylu, w jakim „należy” rozwiązywać konflikty. Wszystko zależy od typu sytuacji, relacji z osobą, wagi problemów czy kontekstu. Jednak ostatni ze stylów – współpraca – wydaje się być najbardziej wartościowy, gdyż przynosi korzyści dla obu stron. Jest on jednak czasochłonny i wymaga poświęcenia oraz zaangażowania obu ze stron. 


Jak rozwiązać problem metodą współpracy?

1) Określ swoje potrzeby – ustal czego oczekujesz i jakie są twoje zamiary, przyjrzyj się temu co „widoczne” i temu co „ukryte”; przemyśl spokojnie w samotności lub/ i porozmawiaj z osobą niezaangażowaną w konflikt.

2) Przedstaw swoje potrzeby drugiej stronie konfliktu – wybierz odpowiedni czas i miejsce rozmowy (nie rozmawiaj, kiedy oboje lub jedno z was jest zmęczone, złe itp.), używaj języka opisowego „ja”, nie obarczaj partnera winą, mów o tym, jak wpływa na ciebie jego zachowanie i czego oczekujesz.

3) Wysłuchaj, jakie potrzeby ma druga osoba„uaktywnij” umiejętność słuchania i empatię – stwórz klimat wsparcia.

4) Znajdowanie możliwych rozwiązań wspólnie poszukajcie jak najwięcej możliwych rozwiązań problemów, burza mózgów – wymieniajcie wszystko co wam przyjdzie do głowy, nawet jeśli niektóre pomysły wydają się absurdalne. Reguły: 1. nie krytykujemy żadnego pomysłu; 2. pomysły nie są własnością osobistą.

5) Ocena możliwych rozwiązań i wybór najlepszego – oceniamy pod kątem przydatności dla zaspokojenia potrzeb każdej ze stron. Nie manipuluj drugą stroną, nie perswaduj, ale i nie ulegaj manipulacjom drugiej osoby.

6) Wprowadzanie w życie rozwiązań – ważna kwestia, to kto ma co zrobić dla kogo i kiedy? Ważne jest więc, by uzgodnić czy wszystko jest jasne i sformułować propozycje jak najbardziej konkretnie.

7) Następstwa rozwiązania – po upływie czasu dokonujemy oceny rozwiązania i ewentualnie zmieniamy je.

Powodzenia!:)

Barbara Zalewska





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj wpis...