środa, 19 grudnia 2012

Jak skutecznie pracować nad rozumieniem ze słuchu w języku obcym

Każdy podręcznik nauki języka obcego oferuje materiały przeznaczone do szlifowania naszej umiejętności słuchania: płyty CD oraz korespondujące z nimi ćwiczenia. Istnieje jednak szereg możliwości zastosowania tych pomocy w zależności o naszego poziomu znajomości języka oraz, przede wszystkim, celu jaki nam przyświeca. Inaczej wygląda słuchanie zorientowane na konkretny egzamin (np. certyfikat językowy), a inaczej słuchanie zorientowane na płynność językową.

W naszym przypadku jest to na ogół to drugie – wyjeżdżamy dużo za granicę i największą blokadą jest stres wobec mówienia i słuchania. W przypadku mówienia, co ciekawe, jest jednak łatwiej. Gdy tylko przełamiemy blokadę lęku przed odzywaniem się, wszystko idzie już z górki oraz, co najważniejsze, według naszego tempa – mówimy tak szybko, płynnie i kwieciście, jak czujemy, że nam nasza znajomość języka pozwala. Inaczej sprawy mają się ze słuchaniem – tutaj to rozmówca narzuca prędkość i poziom trudności. Należy pamiętać, że nie każdy rozmówca wyjdzie naprzeciw naszym oczekiwaniom i dostosuje się do nas poziomem. Dlatego właśnie tak trudną umiejętnością językową jest rozumienie ze słuchu. W przypadku trudnego tekstu, zawsze możemy przeczytać go jeszcze raz; gdy mówimy – zapomniane słówko zastąpić innym; gdy piszemy – wspomóc się słownikiem, na który podczas słuchania nie ma czasu itd.

Jak skutecznie pracować nad swoim rozumieniem ze słuchu?

1. Na ile to tylko możliwe, otaczajmy się 'gadającymi' źródłami języka obcego – wybierajmy filmy z napisami zamiast lektora, spróbujmy posłuchać radia (choć to już naprawdę wyższa szkoła jazdy). Filmy są świetną pomocą dydaktyczną. Polecam spróbować takiego ćwiczenia: wybierzmy film, który znamy i lubimy – im więcej razy go widzieliśmy, tym lepiej – i obejrzyjmy go bez napisów, ani lektora. Sprawdźmy, ile rozumiemy. Bez cofania, bez zatrzymywania – tak jak w prawdziwym życiu. Później obejrzyjmy go jeszcze raz, spróbujmy wypisać frazy, które usłyszeliśmy. Przewijajmy fragmenty, które chcemy usłyszeć jeszcze raz. Jest to praca z początku żmudna i czasochłonna, ale powtarzana regularnie (np. raz na miesiąc) daje wspaniałe efekty.

2. Używając płyty dołączonej do książki wpójmy sobie taki mały rytuał. Przed rozpoczęciem słuchania nie patrzmy na ćwiczenia w podręczniku, nie sprawdzajmy transkryptu z tyłu książki. Weźmy parę głębokich oddechów, w myślach policzmy do 10 w języku, którego będziemy słuchać, powiedzmy do siebie parę zdań, które przestawią nas na myślenie w tym języku (np. po angielsku: Now, I'm going to listen to something. I will try to understand as much as I can. I know I can do it.). Teraz możemy przesłuchać materiał. Słuchajmy luźno, jak w rozmowie z kimś – nie wiemy czego się spodziewać, spróbujmy wyłapać szeroki kontekst, skupmy się na słowach kluczowych (takich, które się powtarzają). Kiedy już wiemy mniej więcej czego się spodziewać, przesłuchajmy materiał jeszcze raz – tym razem powinniśmy wyłapać więcej. Z takim ogólnym pojęciem spójrzmy na zadania w podręczniku – dowiemy się więcej o tym, czego posłuchaliśmy. Przeczytajmy spokojnie pytania, zastanówmy się czy już znamy na nie odpowiedź, a następnie posłuchajmy po raz trzeci, nastawiając się już na konkretne odpowiedzi. Materiał powinien stać się teraz już dużo jaśniejszy. Przesłuchajmy go jeszcze raz, spróbujmy zapamiętać całe użyte frazy, może nawet zapisać. Teraz możemy sprawdzić jak nam poszło zerkając na transkrypt – gdy zrobimy to wcześniej, wybijemy się z nastawienia na słuchanie i tak naprawdę przestaniemy słuchać, będziemy śledzić tekst wzrokiem i stracimy skupienie. Warto nazajutrz powrócić do tego samego materiału i bez patrzenia na zadania przesłuchać go raz jeszcze, sprawdzić ile zapamiętaliśmy, czy rozumiemy już go lepiej, opowiedzieć go swoimi własnymi słowami.

3. Słuchanie z orientacją na szczegóły przydaje się w sytuacjach takich jak słuchanie ogłoszeń na dworcu czy lotnisku, gdzie interesuje nas konkretna informacja. Istnieje wiele metod ćwiczenia go, chciałam tutaj polecić dwie, do których możemy użyć naszego podręcznika i dołączonej do niego płyty. Wybierzmy sobie tekst z transkryptów z tyłu książki i przy użyciu np. plastra lub papierowej taśmy przylepnej zaklejmy co dziesiąte słowo starając się go nie zapamiętywać, a następnie odtwórzmy z płyty wybrany tekst i postarajmy się uzupełnić luki ze słuchu. Przesłuchajmy dwa, trzy razy jeśli trzeba. To ćwiczenie rozwija naszą umiejętność skupienia uwagi na konkretnym szczególe, który chcemy usłyszeć. Drugie ćwiczenie, to tak naprawdę trudniejsza wersja tego pierwszego: słuchając zdanie po zdaniu starajmy się zapisać cały tekst bez sprawdzania go z transkryptem. Jest to zadanie naprawdę trudne i może wymagać wielokrotnego słuchania tych samych zdań. Na końcu, gdy już napiszemy wszystko, co będziemy w stanie usłyszeć, sprawdźmy transkrypt i poprawmy błędy. Nawet jeśli nie poszło nam zbyt dobrze, to możemy być dumni ze swojej wytrwałości. Na dowód, że ćwiczenie przyniosło efekty, puśćmy sobie nagranie jeszcze raz patrząc na nasze własne zapiski. Konia z rzędem temu kto nie pomyśli choć raz 'achaaaa! Teraz to słyszę' w miejscu, które wcześniej wydawało się niemożliwe do rozszyfrowania :)

Na koniec najważniejsza uwaga – nie bójmy się słuchać. Mimo że jest to trudne, to rozwijanie tej umiejętności bardzo dobrze pływa na wszystkie pozostałe umiejętności językowe: utrwala gramatykę i słownictwo, pozwala zbudować dużą bazę wyrażeń, których będziemy mogli używać w mówieniu i pisaniu, podnosi naszą językową pewność siebie i umożliwia korzystanie z wielu nowych źródeł języka obcego. Pamiętajmy, że język to przede wszystkim narzędzie komunikacji i dlatego też tak samo jak mówić, musimy w nim umieć słuchać, żeby faktycznie wejść w interakcję z drugą osobą. Good luck!

Artykuł przygotowała Justyna Drobik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj wpis...